poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Ile znaczy prawdziwość i gra aktorska w dzisiejszym kinie.

Witajcie! Dziś wyjątkowo nie muzycznie.
Wreszcie obejrzałem Irańskie "Rozstanie", które było głównym kandydatem "W ciemności" Agnieszki Holland. Na początku nie byłem pewien czy Asghar Farhadi( skądinąd zdolnego reżysera m.in. "Co ty wiesz o Elly" za który otrzymał złotego niedźwiedzia na Berlinare) powinien dostać oscara za najlepszy film nieanglojęzyczny. Mój stosunek do filmu zmienił się diametralnie po obejrzaniu go w całości. Oscar był jak najbardziej zasłużony. Kapitalnie napisany scenariusz, genialna, i przede wszystkim prawdziwa gra aktorska. Film opowiada o życiu społecznym w Iraku. To opowieść o 2 rodzinach, których losy splatają się dzięki zbiegowi okolicznośći. Dwójkę głównych bohaterów poznajemy, gdy ścierają się przed sądem w sprawie rozwodu. Przyczyną sporu nie jest wygasłe uczucie bohaterów, a chęć wyjazdu żony -Simin za granicę. Mąż- Nadir nie może jednak zostawić ciężko chorego i niedołężnego ojca . Żona ostatecznie nie wyjeżdża, ale wyprowadza się z domu. Jej nieporadność życiowa prowadzi do nieszczęscia i Simin zostaje oskarżony o morderstwo. W tym momencie film przeistacza się w klasyczny kryminał, jednak z niespodziewanym finałem, zaskakującym wszystkich.
Siłą filmu jest to iż Farhadi nie ocenia postawy swoich bohaterów, zostawia to czytelnikowi. Siłą filmu jest również uniwersalny jego wydźwięk oraz to że film poprostu nurtuje, więc często się do niego wraca.

polecam każdemu, warto obejrzeć

ostateczna ocena 8.5/10

ps. jutro pojawi się recenzja płyty :P .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz