czwartek, 3 października 2013

Katie Melua- Ketevan

Po kapitalnym Secret Symphony dużo sobie obiecywałem po nowej płycie Katie Melua. I po raz kolejny potwierdziło się, że Katevan nie schodzi poniżej pewnego poziomu.
 Wydaniu płyty towarzyszy nie mała symbolika. W 2013 mija dziesięć lat od wydania pierwszej płyty artyski- 'Call of the search'. Jakby tego było mało, Ketevan wydano w dniu 29 urodzin pochodzącej z Gruzji artyski. Melua musiała więc, wspiąć się na wyżyny swoich genialnych zdolności. Moim zdaniem jest to najbardziej dojrzała i osobista płyta Katevan. Nagrała płytę, ze swoimi tekstami, które mimo że zajmują się chyba najbardziej oklepanym tematem na świecie-miłością, nie są banalne jak większość tekstów o miłości( vide Love Story Wilków czy Love is all arround Wet Wet Wet). Na płycie każdy znajdzie coś dla siebie, oprócz wolnych, smętnych ballad również szybsze, gitarowe niekiedy utwory(Shiver and Shake). Mimo, iż na płycie jest dużo ballad, jest ich mniej niż niż na Piece by Piece choćby. Katie jak zawsze zaangażowała całe partie instrumentów smyczkowych i nie tylko do produkcji płyty. To nie wątpliwie dodaje uroku. Na mojego faworyta z tej płyty wyrasta zdecydowanie Idiot School, najbardziej ironiczna i prześmiewcza piosenka na płycie.  I przede wszystkim dobrze zagrana.  
Może to nie jest najlepsza płyta Katie. Może lepsze było Piece by Piece. Ale to jest najbardziej prawdziwa osobista i prawdziwa płyta Melua. A takie płyty są warte najwięcej. Na tej płycie poznajemy prawdziwą, nie schowaną za żadną maską Katie, oby więcej takich płyt. Katie z płyty na płytę rozwija się wokalnie i tekstowo. Muzycznie też każda kolejna płyta jest lepsza. Parafrazując sławne zdanie: Katie Melua i jej muzycy idźcie tą drogą :). 

Spis utworów: 

1.Never Felt Less Like Dancing 
2.Sailing Ships From Heaven 
3.Love Is A Silent Thief 
4.Shiver and Shake 
5.The Love I'm Frightened Of 
6.Where Does The Ocean Go? 
7.Idiot School 
8.Mad,Mad Man 
9.Chase Me 
10.I never Fall 
11.I Will Be There  

P.S Za niedługo recenzja nowej Edyty Bartosiewicz, oraz wpis kompletnie nie związany z muzyką :)