Zbliża się kolejny finał WOŚP. Jak co roku przepychanki polityczne, kontrowersje, próby dyskredytowania Wielkiej Orkiestry. Tym razem błysnął poseł PiS, Stanisław Pięta, który wczoraj na Twitterze posunął się do gróźb wobec funkcjonariuszy publicznych. "Jeżeli funkcjonariusz publiczny zaangażuje się w hecę WOŚP, niech nazajutrz składa raport o zwolnienie ze służby." Takich słów dokładnie użył. Nawet nie wiem, jak to skomentować. Po pierwsze strzela samobója swojej partii, bo tłumaczyć się ze słów trzeba będzie gęsto. A po za tym dał kolejny argument opozycji, do uderzania w PiS, dobrze wiedząc że dobrej passy jego partia nie ma z wiadomych powodów. Cały ogrom polaków popiera WOŚP, i takie słowa tylko mogą tylko zniechęcić tych którzy wciąż nie są pewni poparcia dla rządu
Oczywiście nie wszystko mi się w WOŚP podoba, nie wszystko jest do końca jasne i transparentne. Nie wiadomo do końca czy Owsiak rzeczywiście łamał prawo czy nie. Ale orkiestra pomaga, to fakt. Nie w takim stopniu, w jakim przedstawiają zmanipulowane do cna media( bo tyle pieniędzy ile przedstawiają publicznie po podliczeniu, na pewno nie idzie na sprzęt, nie wierzę w to) ale jednak jest pomocna. Po za tym nie ma obowiązku, aby wspomagać WOŚP, można przecież wspomagać też PCK czy Caritas. Ale takie grożenie, jest trochę nie fair wobec funkcjonariuszy publicznych. A słowa o tym, że WOŚP to "heca" mogło zaboleć( i pewnie zabolało) rodziców dzieci uratowanych przez sprzęst Orkiestry. Kontrowersje będą rokrocznie, ale orkiestra pewnie będzie grała.