niedziela, 20 lipca 2014

Kto jak zagrał czyli muzycznymaniak podsumowuje mundial cz.2

11. Argentyna- Kompletnie nie rozumiem czemu wszyscy narzekali na styl gry Albicelestes. Zapomniano już jak Hiszpania zdobywała tytuł w 2010? Takie turnieje wygrywa się nie efektownością a efektywnością. Pomijając już te wielkie męczarnie z Iranem, który zagrał mecz życia to w każdym ze spotkań byli drużyną lepszą od rywala i wygrywali zasłużenie. Bardzo imponowała mi gra Argentyny w obronie. Byli jak skała. Grali praktycznie bezbłędnie. A kulminacja genialnej defensywy przypadła wtedy, kiedy musiała. Na półfinał z Holandią. Holendrzy tylko dzięki indywidualnym zrywom Robbena w ostatniej minucie czasu podstawowego potrafili zagrozić bramce Romero. Ale nawet wtedy Mascherano był tam gdzie powinien. Na osobne wyróżnienie zasługuje Marcos Rojo, jedno z odkryć mundialu. Nie dość że doskonały obrońca, to inteligentny i odważny zawodnik. Mało który obrońca zdecydowałby się zagrywać raboną i zakładać siatki rywalom we własnym polu karnym. A Messi? Miał być decydujący i był. Każda groźna akcja i każda bramka miała większy bądź mniejszy udział Leo. Indywidualnie 'wyciągnął za uszy' Argentynę z fazy grupowej. W fazie pucharowej oddał miejsce do popisu innym, operował głównie w odbiorze piłki. I tak to będzie już teraz wyglądało. Messi zmienia pozycję na boisku. Nie będzie już skrzydłowym. Zostaje przesunięty w głąb pola, będzie środkowym pomocnikiem, odpowiedzialnym za rozegranie piłki. Nie ma co się oszukiwać- jego prime time minął, już nie będzie grał tak jak w latach 2009-2012. Ale każdy z zawodników chciałby mieć taki spadek formy jak Messi, z takimi statystykami. Ale oczywiście kilku pseudo ekspertów powiedziało, że Messi nic nie robi na boisku i wszyscy piłkarscy 'Janusze'( czyli jakieś 95% osób interesujących się piłką) zaczęli to powtarzać jak mantrę. Mascherano natomiast kolejny raz pokazał, na jakiej pozycji jest jednym z najlepszych na świecie.

ocena startu: 5,5/6

12. Kolumbia- Miała być czarnym koniem mundialu i była. Zagrali turniej życia. Każdy jeden, od Cuadrado po Rodrigueza i Yepesa. Kapitalna faza grupowa, którą skończyli z bilansem 9-2. Bardzo szkoda, że nie podołali meczowi z Brazylią bo gdyby awansowali do półfinału to byliby głównym faworytem do złota  z 'nieeuropejskich' ekip. Jamesowi Rodriguezowi, wróżę wielką karierę w Realu bo tam prawdopodobnie trafi.

ocena startu: 4,5/6

13. Chile- Duży niedosyt po ich występie. Ta poprzeczka ze 120 minuty meczu z Brazylią w 1/8 będzie się śniła Pinilli do końca życia. Faza grupowa świetna w ich wykonaniu, szczególnie mecz z Hiszpanią, którą wspaniale wypunktowali. A no i Alexis, świetny zawodnik. Barca zapłacze za nim jeszcze nie raz, sprzedaż
'Chileno' kosztem bez jajecznego Pedro to sabotaż i jak to mówi Janek Tomaszewski 'wielbłąd'. Arsenal dokonał znakomitego transferu.

ocena startu: 4/6

14. Ekwador- Gdyby nie wypuścili prowadzenia w meczu ze Szwajcarami, to wyszli by z grupy. A tak, to występ chyba poniżej potencjału drużyny. Bardzo podobała mi się reakcja drużyny po straconej bramce z Hondurasem. Od razu rzucili się z furią na rywala i strzelili na 1-1.  Można się uczyć reakcji. Na duży plus remis z Francją. Trochę pechowo odpadli już w fazie grupowej.  Osobne wyróżnienie dla Ennera Valencii, znakomity piłkarz- co potwierdził na mundialu.

ocena startu: 2,5/6

15. USA- Nie da się nie lubić tej ekipy. Zaangażowanie, 'Team Spirit', poziom taktyczny wszystko było u nich idealne. Bardzo fajny mecz z Ghaną i Portugalią. Nie pozwolili rozwinąć skrzydeł Cristiano Ronaldo, udało mu się dopiero dobrze dośrodkować w 95 minucie. Z turnieju wyrzucili... się sami, przegrywając z własnymi słabościami i zmęczeniem w dogrywce z Belgami w 1/8. Może gdyby Donovan został powołany... Tak czy siak szacunek dla Klinsmanna za to jaką robotę tam wykonuje.

ocena startu: 4/6

16. Kostaryka- Momentami grali na poziomie Piasta Gliwice czy innego Podbeskidzia. Ale szli cały czas do przodu. Nikt się nie spodziewał wygrania 'grupy śmierci' przez Campbella i spółkę. Efektywności to się na pewno można od nich uczyć. Zachwycali tylko w meczu z Włochami, a doszli aż do 1/4. Gdzie przegrali bardzo pechowo. Pojawiają się już porównania do Grecji. Grecja to koło Kostaryki to nawet nie stała, Kostaryka jest gdzieś trzy półki wyżej.  Wszyscy się zachwycają się Campbellem, na razie to błysnął tylko w jednym meczu- z Urugwajem. Trochę za szybko obwoływany jest jednym z największych talentów. A no i Bolanos, do dziś nie kumam czemu ten zawodnik nie gra w wielkim klubie. Nie dość, że fenomenalne stałe fragmenty, to do tego żelazna kondycja. Taki zawodnik to skarb. Kto go zgarnie za darmo tego lata, zrobi interes życia.

ocena startu: 6/6

17. Honduras- Co zapamiętam z ich występu? Genialną bramkę Shaqiriego dla Szwajcarii z meczu z Hondurasem. Po za tym dostarczyciele punktów, co poświadcza 0 pkt i bilans bramkowy 1-8 po fazie grupowej. I zapamiętam również Oscara Bońka Garcię. Po za tym bardzo przypominali mi Widzew- 10 koszulek i parodia napastnika na boisku.

 ocena startu: 0,5/6

18. Belgia- Jak burza przeszli słabiutką grupę, potem zdołali strzelić 2 bramki USA w dogrywce. A pierwszym poważnym test na 'czarnego konia' mundialu mieli w 1/4 z Argentyną. Testu nie zdali. Do bramki Higuaina, czyli jakieś 8 minut trzymali się dzielnie. Potem nie byli wstanie zagrozić bramce Romero, wrzutki na 'aferę' i trochę rozpaczliwe strzały z dystansu to trochę za mało jak na 1/4 MŚ.  Byli do bólu wyrachowani i efektywni. Courtois, w kolejnym meczu nie dał się pokonać Messiego, staje się powoli jego przekleństwem. Ta drużyna musi okrzepnąć a na MŚ 2018 będzie głównym europejskim kandydatem do złota, bo ta ekipa ma ogromny potencjał.

 ocena startu: 3,5/6

19. Włochy- Kompromitacja, jakkolwiek by na to nie spojrzeć. Wymieniani w gronie faworytów do złota, przegrali z Urugwajem i Kostaryką. Ta drużyna wyglądała jakby prowadził ją trzeci rok Mourinho, a nie Prandelli. Balotelli potwierdził, że jest niesłychanie chimeryczny. Jeden mecz fantastyczny, dwa następne tragiczne. On chyba nigdy nie dorośnie. Osobna nagana dla Chielliniego za zachowanie w  sytuacji z Suarezem. Jedynym pozytywem był wspaniale starzejący się Pirlo.

ocena występu: 0,1/6

20. Niemcy- Napiszę to co na Facebooku. Nie lubię Niemców i nic nigdy tego nie zmieni, ale ich TRZEBA podziwiać. Drużyna bez słabych punktów. Grają jak Barca lat 2009-2012. Jedyne co, to te wyjścia Neuera. Wyglądają efektownie, ale kiedyś piłka go minie i zrobi z siebie pośmiewisko.

ocena startu: 6/6

21. Holandia-  Po meczu z Hiszpanami, w każdym następnym spotkaniu prezentowali się coraz mniej pewnie. Wypisz wymaluj Widzew z sezonu  2012/2013( z zachowaniem wszelkiej proporcji). Wydawało się, że Van Gaal dał radę zrobić z Blinda z piłkarza ale ten zagrał jak zawsze. 2 genialne mecze-5 słabych. Jego forma to co roku jedna wielka sinusoida. Holandia na MŚ była zbudowana jak Brazylia- oparta tylko jednym zawodniku -  Robbenie. Z tą różnicą, że Holandia miała drużynę a Brazylia- nie. Ale, żeby nie było obrona grała świetnie cały turniej- para Vlaar i De Vrij była parą nie do przejścia na środku obrony. Przykro się natomiast patrzyło na Sneijdera, mega zjazd formy tego znakomitego przecież piłkarza.

ocena startu: 5,2/6

22. Szwajcaria- Mieli robić za czarnego konia MŚ, ale to chyba za wcześnie dla tych zawodników. Pierwsza poważna weryfikacja- 2:5 z Francją i blamaż na całego. Drugą weryfikacją był mecz 1/8 z Argentyną- i trochę krwi napsuli drużynie Albicelestes. Trzymali się dzielnie do 118 minuty, ale wtedy przebudził się duet Messi - Di Maria. Nie muszą się wstydzić swojego występu, ale żeby grać jak równy z Argentyną to raczej nie, mieli pojedyncze świetne zagrania i zrywy. Shaqiri to kawał piłkarza, i ten mundial to potwierdził.
ocena startu: 3,9/6

23. Rosja- Nie wyjść z grupy z Belgią, Koreą i Algierią to wstyd dla ekipy z takimi planami i oczekiwaniami. Przed MŚ 2018 w swoim kraju muszą poprawić każdy element gry. Zaczynając od zmiany bramkarza, bo Akinfiejew w Rosji z fenomenalnego bramkarza stał się parodią , co idealnie pokazuje bramka na 1-0 dla Korei Płd. w meczu z Rosją. Cabajada pełną gębą. Capello chyba też nie potraktował występu Rosji na mundialu na poważnie, bo jakiegoś specjalnego planu Sbornej na futbol nie było widać. To po prostu kolejny etap przygotowań do MŚ 2018.

ocena startu: 1,1/6

24. Bośnia i Hercegowina- Taki już los debiutanta. Zapłacili frycowe za pierwsze mecze na mundialu. Ale swojego występu raczej do nieudanych nie zaliczą. Zagrali 2 dobre spotkania( Iran i Argentyna) i beznadziejny z Nigerią. Potencjał na pewno mają, na kolejnym mundialu powinni wyjść z grupy(awansować na MŚ 2018 raczej awansują). Na plus na pewno zaprezentowali się Dżeko i Pjanic, największe gwiazdy reprezentacji Žuto Plavich.

ocena startu: 2.4/6


25. Anglia- Zawsze w gronie faworytów do złota, zawsze wtopa. Grają dobrze jak nigdy przegrywają jak zawsze. Dobra angielska piłka, dobra angielska kadra to mit. To europejscy średniacy, co weryfikuje każda kolejna impreza. Zaczęli tragicznie od porażki z Włochami 1-2, złudzeń co do awansu pozbawił Anglię Urugwaj, wcale  nie grając jakoś rewelacyjnie. Całość żenującego występu na MŚ dopełnia 0-0 z Kostaryką. W Anglii nie potrafią/ nie chcą znaleźć w końcu trenera, który poukładał by rozsądnie kadrę 'Synów Albionu'. Bo dobrych piłkarzy mają całe mnóstwo. I muszą znaleźć bramkarza. Joe Hart to jeden z najbardziej przereklamowanych piłkarzy na świecie.

ocena startu: 0/6

26. Hiszpania- Skoro występ Anglików to kompromitacja, to co powiedzieć o 'występku' Hiszpanów?  Pora na zmianę pokoleniową, i kilka mocnych decyzji. To czas pożegnania Ikera Casillasa, Xaviego,Villi. I zmianę sposobu gry. Na tiki-takę znaleziono już antidotum- wysoki pressing. Hiszpania albo pójdzie tropem zmian, albo ugrzęźnie w marazmie. Albo pójdzie drogą Barcy gdzie chyba zrozumiano konieczność zmian albo drogą Milanu, który straszy już tylko nazwą i niczym więcej. Czkawką Hiszpanom odbiło się również, naturalizowanie Diego Costy, który przeszedł kompletnie obok mundialu.

ocena startu: 0/6

27. Chorwacja- Zaczęli nawet niezłą grą mimo porażki 1-3 z Brazylią. Potem planowe 4-0 z Kamerunem, i mecz o wyjście z grupy z Meksykiem. Mecz który w ogóle nie wyszedł Chorwatom. 11 minut- tyle zajęło Meksykanom wybicie awansu z głowy Chorwatom. Gra Chorwatów w obronie to była parodia, stracić 6 bramek w takiej grupie, to trzeba umieć. Gdyby mieli więcej zimnej krwi pod bramką rywali i jednego przynajmniej ogarniętego stopera wyszli by z grupy. Ich się nie da nie lubić, ale to Meksyk zasłużył bardziej na awans.

ocena startu: 1.8/6

28.Francja- Ćwierćfinał to akurat to co mogli maksymalnie zrobić Les Blues, więc plan wykonali w 200%. W Grupie zagrali świetnie, a ich popisem było lanie 5:2 spuszczone Szwajcarom. Jednak od fazy pucharowej coś zaczęło psuć. Najpierw męczarnie do pierwszej bramki z Nigerią, potem tragiczny mecz z Niemcami. Francuzi z Niemcami przegrali już w szatni,  w ogóle nie podejmując walki. Moim zdaniem zagrali tylko na 10% swoich możliwości. Plusem kadry był na pewno Paul Pogba- najlepszy młody piłkarz tych MŚ, i sam nie wierzę że to piszę ale Karim Benzema.

ocena startu: 3/6



29.Grecja- Nudniejszej, i gorzej grającej kadry nie sposób znaleźć. Ale bardzo defensywna taktyka i granie na alibi jednak jak widać potrafi przynieść skutek. Pokłady farta to chyba Grecy wykorzystali już za cały XXI wiek. Jednak jedno trzeba oddać grekom- idealnie dobierają piłkarzy pod taktykę. Idealnym przykładem piłkarza do greckiej taktyki jest Samaras. Piłkarsko przeciętny, ale skurczybyk zawsze wie jak się położyć, jak dołożyć nogę, jak uniknąć spalonego. Taki trochę Filippo Inzaghi, ale z lepszymi warunkami fizycznymi.

ocena startu: 2,5/6


30. Portugalia- Okej Cristiano Ronaldo jest po kontuzji, może nawet grał z kontuzją i był bardzo zmęczony, ale nie potrafił wziąć na siebie ciężaru gry oprócz małego fragmentu z USA, kiedy już Portugalia była pod ścianą. Inna sprawa, że Portugalia ma obecnie ten sam problem co nasza reprezentacja- Oprócz Ronaldo nie ma nikogo kto pociągnął by tą reprezentację. I brak napastnika. Ten cały Eder to pomyłka.

ocena startu: 1/6



31. Meksyk- Ich się nie da nie kochać. Fantastyczni piłkarze, fantastyczni kibice( i kibicki), ekspresyjny trener. W grupie świetnie, szkoda że nie trafili nic z Brazylią. W 1/8 do szczęścia zabrakło im kilku minut,. Holandia gola na 1-1 strzeliła dopiero w 88 minucie. Inna sprawa że popełnili błąd oddając pole do gry Holendrom koło 60 minuty. To była dla Oranje 'woda na młyn. Nie podzielam zachwytów nad Ochoą, ale zagrał świetny turniej. Ale bramkarz z topu to to nie jest. Dlaczego? przypominam, że Ajaccio z nim w bramce straciło 72(!) gole i z hukiem zleciało z Ligue 1. Czyli przepuszczał większość tego co leciało w światło bramki. Bardziej byłem zachwycony Peraltą z Club America. I cieszy, że Chicharito Hernandez wreszcie potrafił wziąć grę kadry na swoje barki.

ocena startu: 4,5/6



32. Urugwaj- Enfant terrible mundialu. Chyba tylko Argentyna od Messiego i Portugalia od Ronaldo są bardziej uzależnione niż Urugwaj od Suareza. Bez niego grali tragicznie i z Kostaryką ( 1-3) i w 1/8 z Kolumbią(0-2). Kiedy Suarez był na boisku, porywali grą z Anglią i Włochami. Suarez, na którego wylano tyle hejtu co nigdy. Zgoda, to recydywa, to szczeniackie zachowanie wynikające z bezradności, 'odcięło mu na chwilę prąd'. Ale do cholery jasnej skoro Suarez za zahaczenie zębami Chielliniego dostał tak surową karę, to Zuniga który z premedytacją sfaulował Neymara łamiąc mu kręgi powinien dostać co najmniej roczne zawieszenie. Ale jeśli chodzi o FIFA to nie spodziewam się logiki. Co do Urugwaju, to również spodobał mi się God-in     Godin, on zawsze wie gdzie się ustawić, żeby skierować piłkę do siatki. Taki stoper to skarb.

ocena startu: 3/6










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz